„Czadowe” zakończenie wakacji za nami

W ciągu dwóch dni muzycznego świętowania, które 29 i 30 sierpnia miało miejsce w Straszęcinie koło Dębicy publiczność miała okazję wysłuchać aż siedemnastu kapel. Taka kumulacja gwiazd to prawdziwy diament na mapie krajowych festiwali.  Na scenie pojawili się: Ubuntu, Mesayah, Coma, Dżem, Sabaton, Strachy na Lachy, Totentanz, Koniec Świata, Bob One & Bas Tajpan, Gooral, Grubson, Happysad, Jaya the Cat, Ira, Luxtorpeda oraz TSA. Zarówno w piątek, jak w sobotę mocne dźwięki płynęły ze sceny po 12 godzin. Znani artyści i kilkunastotysięczna publiczność Śnieżka Czad Festiwalu to połączenie, dzięki któremu tegoroczne pożegnanie lata znów miało swój niepowtarzalny klimat.

Najgorętszym wydarzeniem imprezy był piątkowy koncert zespołu Sabaton. Szwedzka, grupa która w swoich utworach odwołuje się do istotnych wydarzeń historycznych, także tych związanych z naszym krajem, przyciągnęła do Straszęcina tłumy fanów z całej Polski. Szwedzi którzy w rozmowach z dziennikarzami mówili, że uwielbiają grać dla polskich odbiorców, podkreślali także swoje uznanie dla atmosfery jaką stworzyła „czadowa publiczność”. Koncertowi Sabatonu towarzyszyły także niespodzianki. Wraz z zespołem na scenie pojawił się czołg, a oprawa pirotechniczna występu wzmocniła odbiór  – dosłownie i w przenośni – rozgrzała odbiorców do czerwoności.

Scena Śnieżka Czad Festiwal była gościnnym miejscem dla wszystkich kapel. Wykonawcy bardzo pozytywnie oceniali odbiór koncertów i kontakt z czadową publicznością. Z żalem opuszczali scenę i chętnie spotykali się z dziennikarzami.

W trakcie imprezy każdy uczestnik mógł zaangażować się w ideę fundacji DKMS, zapisując się do bazy dawców szpiku i komórek macierzystych. Namiot DKMS-u odwiedziły tłumy festiwalowiczów, a przedstawiciele fundacji przyznawali, że zainteresowanie inicjatywą podczas Śnieżka Czad Festiwal przekroczyło ich najśmielsze oczekwania.

Dodatkową atrakcją festiwalu było pole namiotowe, które przez cały czas trwania imprezy tętniło życiem. Wielu jego mieszkańców zawitało do festiwalowych bram już w czwartek. Z każdą kolejną godziną na terenie Ośrodka Borowiec pojawiały się kolejne namioty, a dźwięk gitar i wspólnego śpiewania dawało się słyszeć coraz głośniej, aż do niedzieli.

Dwa dni mocnego grania po 12 godzin, siedemnaście zespołów, kilometry kabli, tony sprzętu nagłaśniającego i oświetlenia, kilkusestosobowa ekipa techników i ochroniarzy i przede wszystkim kilkunastotysięczna publiczność, która stworzyła niesamowitą atmosferę Śnieżka Czad Festiwalu. Druga edycja festiwalu za nami.

Dziękujemy wszystkim, którzy przybyli i mamy nadzieję, że za rok spotkamy się ponownie!